Pani magister

KOOONIEC! Oficjalny koniec! Wczoraj zakończyłam swoją długą i ciężką edukacje! Dwa kierunki i w międzyczasie praca, to było nie lada wyzwanie, dziś jednak mogę oficjalnie powiedzieć, że jestem z siebie dumna i po cichu zastanawiam się nad kolejnym kierunkiem :P Teraz jednak zamierzam odpocząć i poświęcić więcej czasu na przyjemności, choćby takie jak prowadzenie bloga. Przez ostatni rok malejąca liczba wpisów była wynikiem właśnie ciągłej nauki, pisania prac, o czym nie raz wam wspominałam.. I powiem wam, że nie jest mi smutno. Przez całe studia żyłam z przeświadczeniem, że koniec 5go roku będzie okresem płaczu i depresji, jak się przekonałam jest wręcz odwrotnie- po 5 latach czuje ulgę, swobodę i radość! Brakuje może spania do 12 i chodzenia na imprezy na tygodniu, ale są za to inne korzyści chociażby finansowe w postaci wypłat :)

Podsumowując oba moje kierunki: geografię i gospodarkę przestrzenną mogę osobiście polecić ten pierwszy ze względu na studiowanie pełne wyjazdów i zajęć terenowych i oczywiście interesujących zajęć. Co do drugiego kierunku to nikomu osobiście nie polecam- nic z niego nie wyniosłam, nic po nim nie mam i nic po nim nie mogę robić tak naprawdę.. Wiele z was pytało mnie o gospodarkę przestrzenną, która w ostatnim czasie stała się jednym z najpopularniejszych kierunków, ja jednak uważam że to trochę marnowanie czasu.

Buziaki! :)

spodnie - sh

sweter- sh 

szalik- sh

buty- sh

torebka- wholesale

kurtka- reserved