Pech w dalszym ciągu za mną chodzi... tym razem drugiego dnia pobytu w Hiszpanii wyciągnełam z torebki swój nowy, specjalnie zakupiony na wyjazd obiektyw w kawałkach... dzień później zepsuł mi się telefon więc zdjęć mam niewiele.. pokazuję wam co udało mi się jeszcze uchwycić:)
8 komentarzy:
Ach ten pech, współczuję:/ Ale zdjęcia świetne:)
F.
Noo chyba żartujesz?? A jaki obiektyw kupiłaś? Masakra, faktycznie ostatnio masz strasznego pecha, współczuję Ci i jednocześnie zazdroszczę Hiszpanii. Mam nadzieję, że kiedyś się tam wybiorę i przywiozę takie fajne zdjęcia jak Ty! :*
Dokładanie - współczuję ! Obiektyw pewnie nie był tani na dodatek !
ale piękne ulice ;o
mam słabość do ładnych, zadbanych i ciekawych ulic i uliczek, spacer po nich jest taki inspirujący ;d
Jak ja bym chciała pojechać do Hiszpani, o matko. Ale raczej gdzieś do Galicji.
Kolejna osoba, której zazdroszczę Hiszpanii! ach :) musiało byc pięknie!
Ale współczuję tego pecha... nowy obiektyw!
pozdrawiam :)
sliczna sukienka :)
obserwujemy?:*
Prześlij komentarz